CREATIVA: czyli jak wyglądają targi za granicą?

1000 km w jedną stronę, tona przewiezionych rzeczy, 3 doby budowania stoiska.
Targi w Dortmundzie były wielkim wyzwaniem i ogromnym wysiłkiem!

Wystawialiśmy się na jednej z sześciu gigantycznych hal na największym dotychczas stoisku (12 metrów kwadratowych).

Same targi trwały od środy do niedzieli, więc znacznie dłużej od maksymalnie dwa dni weekendu do których byliśmy w Polsce przyzwyczajeni.

Niemiecki rynek przyjął nas ciepło!
Klienci tłoczyli się wokół stoiska tak licznie, że nie daliśmy rady zrobić żadnego zdjęcia po godzinie otwarcia hali 🙂

Zostaliśmy wybrani spośród 700 wystawców, jako jedna z trójki do udzielenia wywiadu lokalnym mediom ! 🙂

Czy wrócimy kiedyś do Niemiec?

Kto wie! Może kiedyś 🙂